29 czerwca 2016

Sangha - wspólnota zbudowana na wspólnych wartościach


Buddyści mają wielowiekową tradycję i doświadczenie w budowaniu wspólnot, zwanych sanghami. Wbrew pozorom nie jest to spontaniczny proces, lecz bardzo przemyślana strategia i organizacja. Jedną z bardziej przystępnie opisanych recept na funkcjonowanie wspólnoty buddyjskiej można znaleźć w książce „Droga do stanu Buddy” Mistrza Jin-szun. Oczywiście ma ona charakter religijno – duchowy ale myślę, że warto niektóre elementy czy wartości podpatrzeć.


„Sangha charakteryzuje się trzema fundamentalnymi cechami – harmonią, radością i czystością. Pierwszą z nich – harmonię – można odnaleźć zarówno w sprawach praktycznych, jak i zasadniczych. Harmonia w sprawach praktycznych dotyczy sześciu sfer i można ją podzielić na tak zwanych sześć harmonii. (1) Harmonia w zrozumieniu nauk odnosi się do ujednoliconych sposobów myślenia, co oznacza, że wszyscy członkowie Sanghi podzielają te same poglądy. (2) Harmonia w przestrzeganiu wskazań oznacza, że wszyscy stosują się do tych samych reguł. (3) Harmonia w dzieleniu się zasobami oznacza, że w codziennym życiu obowiązuje równość ekonomiczna. Te trzy harmonie stanowią istotę buddyjskiej Sanghi. Jeśli Sangha współżyje w taki sposób, to fizyczne i umysłowe współoddziaływanie pomiędzy jej członkami winno odznaczać się następującymi trzema cechami: (3) harmonią w obcowaniu fizycznym, co oznacza spokojne i zgodne życie we wspólnocie; (5) harmonią w mowie – bez kłótni; i (6) harmonią spokojnych i zrównoważonych umysłów. Tych sześć harmonii, które razem tworzą harmonię w sprawach praktycznych, powinno być praktykowanych przez wszystkich członków zakonu.
Jeśli chodzi o harmonię w sprawie zasad, jest to prawda, którą urzeczy- wistniają uczniowie Buddy: Dharma lub Nirwana – treść każdej z nich jest identyczna. Ta harmonia w sprawie zasad nazywana jest też „pełnym spo- tkaniem umysłów” lub „wydychaniem przez te same nozdrza, co wszyscy buddowie”. Cechuje ona mędrców, bez względu na to, czy należą oni do za- konu, czy też są ludźmi świeckimi. Ktoś, kto osiąga harmonię w sprawach praktycznych, jest zakonnikiem w zwykłym tego słowa znaczeniu, natomiast ktoś, kto osiąga harmonię w sprawie zasad, jest zakonnikiem w sensie naj- wyższym. W tej pełnej zepsucia epoce pięciu nieczystości Budda Siakjamuni polegał na Dharmie, aby zebrać Sanghę jako centralną siłę działającą na rzecz podtrzymywania buddyzmu. Dlatego przedkładał harmonię w sprawach praktycznych nad harmonię w sprawie zasad.
Drugą cechą charakteryzującą Sanghę jest jej pełna spokoju radość. W tej harmonijnej organizacji mnisi i mniszki mogą odnaleźć fizyczny i umysłowy spokój i radość, dzięki czemu mogą z zapałem oddawać się praktyce. Trzecią cechą charakteryzującą Sanghę jest jej czystość. W organizacji pełnej harmonii i radości ludzie mogą nawzajem się inspirować i zachęcać do czujności. Jeśli zostanie popełnione jakieś wykroczenie, mogą szybko okazać skruchę i przywrócić czystość, aby Sangha mogła pozostać silna i zdrowa. Sangha założona przez Buddę była organizacją doskonałą.
Kultywując takie wartości jak samodoskonalenie i czystość ciała i umysłu, Sangha – wielka kuźnia ludzi cnotliwych i mędrców – stanowi to niezwykłe medium, które pozwala nam osiągać szczęście i czystość. Poprzez głoszenie nauk dla dobra innych ludzi Sangha stanowi zbiorową siłę mobilizującą Dharmę Buddy. Uczniowie Buddy powinni szanować i przyjmować schronie- nie w Sandze, jednym z Trzech Skarbów. Grupy o charakterze religijnym przypominające Sanghę spotyka się nie tylko w buddyzmie. Na przykład grupy ascetów podlegające sześciu innowierczym nauczycielom w Indiach też mają mnichów. Pośród wszystkich zgromadzeń monastycznych Sangha praktykująca Dharmę Buddy jest jednak najszacowniejsza, dlatego jest nazywana „najbardziej czczonym ze wszystkich zgromadzeń”.
[…]
Oczywiście wśród zakonników zdarzają się ludzie zarówno dobrzy, jak i źli. Jak mówi przysłowie, „Smoki* i węże trzymają się razem”. Chodzi o to, że są święci zakonnicy i zakonnicy przywiązani do spraw doczesnych – ci, którzy w pełni przestrzegają wskazań i ci, którzy je łamią. Gdy świeccy wyznawcy dostrzegą zakonników, którzy nie żyją w czystości i zgodnie z Dharmą, powin- ni przyjąć, że jest to „sprawa Sanghi”, która zostanie rozstrzygnięta zgodnie z ustalonymi zasadami i regułami. Człowiek świecki nie powinien ot tak sobie ganić całej Sanghi ani nawet pojedynczych mnichów czy mniszek. Wyznaw- cy, którzy są oddanymi protektorami Dharmy, mogą czynić sugestie, ale moc decyzyjna i odpowiedzialność za rozwiązywanie tych kwestii należy do Sanghi. Według ustaleń Buddy członek zakonu, który popełnił przestępstwo, ale nie został jeszcze wydalony z Sanghi, nie może podlegać prawom świeckim. Jeśli powstanie spór, władca świecki nie powinien podejmować decyzji na własną rękę, lecz stosować się do reguł monastycznych. W przeciwnym wypadku próby ludzi świeckich, aby rozstrzygać takie kwestie, mogłyby stać się bardzo agresywne, znieważając Sanghę lub wzniecając w niej spory.”


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz