17 czerwca 2016

Wolontariat vs biznes na wolontariacie



Coraz częściej można spotkać się z sytuacją, że słowo wolontariat jest nadużywane jako wytrych do prowadzenia całkiem dochodowego biznesu. Jednym z takich jaskrawych przykładów jest możliwość wolontariatu, w tzw. sierocińcach dla słoni na Sri Lance. Wystarczy, że zapłacisz 700-2000 USD za tydzień i masz niegraniczoną możliwość wykonywania prac, które tubylcy chętnie oddają naiwnym turystom serca… a jak będziesz miał trochę szczęścia, to nawet dotkniesz słonia a nie tylko jego cennych odchodów.

Praktycznie, w większości ubogich krajów płaci się przy wolontariacie tzw. opłatę za nocleg i wyżywienie. Oczywiście czasami warto się zastanowić, czy np. 50 USD za dzień jest adekwatne do siły nabywczej pieniądza w danym regionie.

Oczywiście są i miejsca, gdzie dajesz swój czas i zaangażowane, a w zamiana otrzymujesz nocleg i wyżywienie. Jest to nie tylko opcja dla turystów serca ale także dla tych, którym skromność dochodów, teoretycznie stoi na przeszkodzie w przyjemności podróżowania.


Przykładowe linki do darmowych wolontariatów w Ameryce Południowej: http://www.truetravellers.org/free-volunteer-programs-in-south-america  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz